Archiwum 28 lutego 2005


lut 28 2005 ...
Komentarze: 1

WIELKI POWROT PO FERIACH....

BYLAM SOBNIE W ZAKOPANEM I SPEDZILAM TAM 12 DNI.... BYLO ZAJE ZAJE BISCIE....

MIESZKALAM SOBIE W 4 OSOBOWYM POKOJU POD NR 102.... DZIELILAM GO Z OLCIA BASKA I SEKSIACZKIEM....

NAJBARDZIEJ PODOBAL MI SIE FAKT ZE SAMI ORGANIZOWALISMY SOBIE CZAS.... WSTARCZYLO ISC DO MACKA {NASZEGO WYCHOWAWCY}POWIEDZIEC ZE CHCEMY ISC DO KLUBU I SZLISMY..... BYLO NAJPAWDE SUPER.... NIE ISTNIALO DLA NAS COS TAKIEGO JAK CISZA NOCNA... SIEDZIELISMY DO KTOREJ CHCIELISMY....SREDNIO WYCHODZILO TAK DO OK 1 30... POTEM SZLYSMY SIE KOMPCIAC.... KAZDA PO JAKIES 40 MIN... ZAZWYCZAJ BYLAM W LOZECZKU OK 2 2:30....

OGOLNIE DZIEN ZACZYNAL SIE OK GODZINY 21... WTEDY TO SZLO SIE DO CHLOPAKOOW.... GRALISMY W BUTELKE NA ROZKAZY LUB POPROSTU GADALISMY.... SLUCHALISMY MUZYKI SMIALISMY SIE....BYLO BARDZO BARDZO SYMPATYCZNIE....

OBOZ LICZL ZALEDWIE 10 OSOB.... A JUZ PO KILKU DNIACH PODZIELIL SIE NA DWIE GRUPKI.... PIERWSZA TO JA SEKSIACZEK SLAWEK I GRUBY.... DRUGA TO OLCIA BASKA MAGDA PAULINA{KTORA MNIE I SEKSIACZKA NIE LUBILA} MARTA NATALIA.... OCZYWISCIE CZASAMI NASTEPOWALO PRZEMIESZANIE....ALE TAK BYLO ZAZWYCZAJ.....

SNIADANKO MIELISMY O 9:15 LUB 8 :30... A TO ZALEZALO OD LUDZIKOOW JEZDZACYCH NA NARTACH..... CZY IDA CZY NIE.... JEZDZACY SZLI RANO JEZDZIC.... A MY... GRUPA TURYSTYCZNA {JA SEKSIACZEK MADGA I MLODY[CHLOPAK Z KOLONI]} SZLOISMY W TYM CZASIE ZAZWYCZAJ NA KROPOOWKI....POTEM BYL OBIADEK... WRACALI "NARCIARZE" PO OBIADKU SIEDZIELISMY W OSRODKU... LUB... JESLI KTOS CHCIAL SZEDL NA KROPOOWKI..... WIECZOREM PO KOLACJI ALBO ZBIERALISMY SIE NA IMPREZKE DO KLUBU ALBO SZLO SIE {JA I SEKSIACZEK} DO CHLOPAKOOW... MLODY MIAL BOWIEWM STRETOSKOP.....{NIE WIADOMO PO CO GO WZIOL... ALE PRZYDAL SIE...:p}

W KLUBIE BYLAM 2 RAZY....RAZ W INFERNO...TO DYSKOTEKA KOLO NASZEGO OSRODKA.... POSZLO TAM 8 OSOB A TAK NAPRAWDE TANCZYLAM TYLKO JA I... SEKLSIACZEK....:p POSZLYSMY ZEBY ZOBACZYC TYLKO JAK TAM KEST WIEC OK 22 30 ZEBRALYSMY SIE DO POKOJU.... JUZ PO 5 MINUTACH NASZEJ NIEOBECNOSCI W DYSKOTECE RESZTA OBOZU WROCILA....N JAK SIE OKAZALO PODTRZYMYWALYSMY VCALA IMPREZKE PRZY ZYCIU..... SMIESZNIE....

ZA DRUGIM RAZEM POSZLISMY DO JAKIEGOS TAKIEGO SMIESZNEGO KLUBIKU.... PANOWALA W NIM TYPOWO DOMOWA ATMOSFERA.... BYLAM JA BASKA SLAWEK GRUBY NATALIA I NIEPRZEPADAJACY ZA MNA I SEKSIACZKIEM MACIEK..... POTANCZYLAM SOBIE Z BASKA... POTANCZYLAM SOBIE ZE SLAWKIEM.... I OK GODZINY 2 WROCILISMY DOP OSRODKA...... SLAWEK JUZ KTORYS RAZ Z KOLEI ZAPROPONOWAL MI  ABYSMY SPALI RAZEM{ALE TYLKO SPALI}....ALE DO TEGO NIGDY NIE DOSZLO......

WYJAZD OGOLNIE BYL ZAJEBISTY.... TEGO SIE NIE DA OPISAC..... TAM TRZEBA BYLO POPROSTU BYC....

WCZORAJ SPOTKALAM SIE Z SEKSIACZKIEM.... GADALYSMY O OBOZUIE.... O LUDZISKACH... O TYM ZE ZA NIMI TESKNIMY I ZE CHCEMY TAM WROCIC..... CHCIALABYM ZEBYSMY ZOSTALY PRAWDZIWYMI KUMPELAMI.... SWIETNIE SIE Z NIA DOGADUJE.... MOZE TO MA ZWIAZEK Z TYM ZE JESTESMY SPOD TEGO SAMEGO ZNAKU ZODIAKU... NIE WIEM... NIE WNIKAM.... WIEM JEDNO WZBUDZA MOJE ZAUFANIE A TO DLA MNIE BARDZO WAZNE.....  CHCIALABYM ZEBY NASZA ZNAJOMOSC PRZETRWALA WIELE WIELE LAT.....

 JESLI WSZYSTKO DOBREZ POJDZIE ZA TYDZIEN SPOTKAM SIE Z SEKSIAVCZKIEM Z MLODYM JEGO BRATEM NO I MAM NADZIJE ZE KOLEWGAMI BRATA..... MAM NAFDZIEJE ZE OLANY SIE POWIODA I WSZYTSKO SIE ULOZY PO NASZEJ MYSLI... TRZYMAM KCIUKI.....

8 MARCA SPOTKAM SIE Z GOSIACZKIEM.... POJDZIEMY SOBIE NA LODY DO GALERII.... SPEDZIMY ZE SOBA TROSZKE CZASU...... POGADAMY....

HMMM,........

NA KONIEC CHCE POZDROWIC WSZYTSKICH LUDZIKOOW KTORZY SA... LUB NIEDAWNO WROCILI Z ZAKOPCA.... WSZYTSKICH Z WAWY I OKOLIC WSZYTSKICH MIESZKANCOOW ZAKOPANEGO..... WOGOLE  CALY SWIAT CHCIALABYM POZDROWIC...... OLCIE Z MOJEGO POKOIKU.... BASKE.... MAGDE PAULINE {KTORA MNIE NIE LUBI... ZRESZTA GOSIACZKA TEZ} MARTE NATALIE  SLAWKA GRUBEGO BO JEST SMIESZNY... MLODEGO I JASKA.... I NASZA KIEROWNICE  PANIA BEATE.... I JEJ MEZA PANA GERARDA {KTORY SWIETNIE ZNA  SIE NA MEDYTACJI I MASARZU STOPEK...} MACKA {KTORY NAS NIE LUBI} G I M.... BRATA MLOGEGO.... I KOLEGOW JEGO BRATA...:p....

A NA SAM KONIEC CHCE POZDROWIC MOJEGO KOCHANEGO WSPANIALEGO GOSIACZKA SREKSIACZKA....

TRZYMAJCIE SIEM WSZYSCY,,,,,,.........

edmima : :